Aż trudno uwierzyć, że coś takiego trafia na wielki ekran. Tak jakby twórcy nie mieli za grosz wstydu, by firmować swoimi nazwiskami film, który z powodzeniem może pretendować do miana największego gniota roku. I w dodatku miałby ogromne szanse ten niechlubny konkurs wygrać. Bo nie dość, że „Piramida” jest kolejnym przykładem pseudohorroru, który od samego początku do samego końca bazuje na wytartych już schematach (np. „Rec”, „Zejście”), to jeszcze operuje efektami specjalnymi na poziomie tanich filmów klasy B. O istocie gniotowatości w tym przypadku nie stanowią jednak schematyczność czy efekty specjalne, ale sama kuriozalna fabuła, która w finale ostatecznie wywołuje śmiech. Nawet pomimo tego, że na siłę próbuje się tutaj wpleść wątek polityczny i wątek nowych technologii, które to niby mają nadać „powagi” filmowi. Różne już wymysły przerabialiśmy i przerabiamy w horrorach, których ostatnio znowu jest wysyp, ale – uwaga! celowo zdradzam wielką tajemnicę fabuły – historia egipskiego boga Anubisa (postać o głowie szakala), który uwięziony w piramidzie-labiryncie poszukuje czystej duszy, by dostać się w zaświaty, jest już szczytem absurdu. A syjamskie koty, towarzyszące mu niczym nadworna świta królowi, tylko ten absurd potwierdzają. Bo ileż głupoty można jeszcze wcisnąć widzowi?
Owszem, każde kuriozum na upartego da się jeszcze wchłonąć i przetrawić, o ile jest to ciekawie oprawione. W przypadku horroru tą naturalną oprawą jest groza, która między innymi wynika z przejęcia się losem bohaterów. Ale jak tu się przejąć tym, co dzieje się z nimi na ekranie, kiedy oni sami niespecjalnie się tym przejmują. Co dobitnie potwierdza fakt, że dla scenarzystów i reżysera najwyraźniej istnieją tylko po to, by ginąć – mniej lub bardziej krwawo (a nawet groteskowo). A że jest ich niewielu i wiadomo, jak to się wszystko skończy (zakończenie jest kopią z chociażby wspomnianych wcześniej filmów), nie ma mowy o jakimkolwiek zaskoczeniu. Dlatego „Piramidzie” spokojnie można powiedzieć „NIE”. Bo jedyny strach, jaki z nią się wiąże, dotyczy straconego czasu i wydanych na nią pieniędzy.
Portal resinet.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i wypowiedzi zamieszczanych przez internautów. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
Drogi użytkowniku! Trafiłeś na archiwalną wersję działu kinowego. Filmowe newsy, bieżący repertuar kin oraz filmotekę znajdziesz w nowej odsłonie serwisu.