Między kręceniem "Części I" (2002) i "Części II" (2005), George Lucas zaczął myśleć o wprowadzeniu do kin całej sagi w 3D. "Gwiezdne wojny: Część I – Mroczne widmo" przekonwertowano klatka po klatce. Zajęli się tym spece z Prime Focus (międzynarodowa firma zajmująca się efektami wizualnymi) oraz Industrial Light & Magic (lider branży efektów wizualnych). Podobnie jak montaż, konwersja 3D to proces artystyczny. George Lucas pragnął, żeby "Część I" wyglądała jak najbardziej naturalnie. Tak, jakby nakręcono ją w 3D. Nie zależało mu na dodawaniu tricków. Chciał po prostu dodać produkcji głębi. Największe wyzwanie stanowiło przekonwertowanie scen pokazujących transparentne elementy (takie jak hologramy, miecze świetlne, skrzydła Watto).
Portal resinet.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i wypowiedzi zamieszczanych przez internautów. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
Drogi użytkowniku! Trafiłeś na archiwalną wersję działu kinowego. Filmowe newsy, bieżący repertuar kin oraz filmotekę znajdziesz w nowej odsłonie serwisu.