Reżyserzy w przejmujący sposób przedstawiają wyobcowanie bohaterki starającej się o uzyskanie statusu uchodźcy. Naszym oczom ukazuje się ksenofobiczna rzeczywistość wypełniona przez nieprzyjaznych urzędników, seksistowskich policjantów i składane przez sąsiadów "obywatelskie donosy" - pisze w recenzji filmu Krzysztofa Krauze i Joanny Kos-Krauze Piotr Czerkawski. Światowa premiera dokończonego już po śmierci reżysera obrazu stała się jednym z najważniejszych wydarzeń MFF w Karlowych Warach, gdzie walczy on w konkursie głównym.
Portal resinet.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i wypowiedzi zamieszczanych przez internautów. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
Drogi użytkowniku! Trafiłeś na archiwalną wersję działu kinowego. Filmowe newsy, bieżący repertuar kin oraz filmotekę znajdziesz w nowej odsłonie serwisu.