Opis: Rok 1952. Ekipa robotników zdejmuje ogromny portret przodownika pracy Mateusza Birkuta, wiszący na głównym placu Nowej Huty. Rok 1976. Gmach telewizji w Warszawie. Agnieszka, studentka szkoły filmowej, przekonuje redaktora o szczególnej wartości swojej pracy dyplomowej - historii życia Mateusza Birkuta. Uzyskuje zgodę na realizację. Ogląda zdjęcia dokumentalne Nowej Huty z okresu budowy kombinatu, junaków SP podążających
z całej Polski na sztandarową inwestycję okresu stalinowskiego. Wśród nich jest Mateusz Birkut, rekordzista w układaniu cegieł. Film dokumentalny Jerzego Burskiego „Oni budują nasze szczęście” jest apologią bohatera tamtych lat. Od Burskiego Agnieszka dowiaduje się
o kulisach powstania „dokumentu”, który był zwyczajną inscenizacją. Birkut zdobył sławę, otrzymał mieszkanie, a jego marmurowa rzeźba zdobiła wystawę w „Zachęcie”.
Mateusz zostaje instruktorem, jeździ po budowach wraz z kolegą Witkiem i niejakim Michalakiem, ucząc nowych technik murarskich. To właśnie Michalak opowiada Agnieszce epizod, kiedy podczas bicia rekordu ktoś podłożył Birkutowi gorącą cegłę i spowodował jego kalectwo. Birkut pracuje jako działacz związkowy. Za sprawą Michalaka Witek zostaje aresztowany. Birkut desperacko poszukuje przyjaciela, trafia na mur milczenia służby bezpieczeństwa. Traci pracę, zostaje pozbawiony odznaczeń, wyrzucony z mieszkania, mimo iż jego żona Hanka Tomczyk spodziewa się dziecka. Zdesperowany Birkut rzuca cegłę w okno Urzędu Bezpieczeństwa i zostaje aresztowany. Agnieszka ukrytą kamerą filmuje rozmowę z Michalakiem, ale podstęp się wydaje
i taśma zostaje zniszczona. Redaktor daje Agnieszce ostatnią szansę kontynuowania filmu pod warunkiem odbycia rozmowy
z Witkiem, dziś ważnym budowniczym Huty Katowice. Wcześniej ogląda nieznane dokumentalne materiały filmowe z procesu politycznego o szpiegostwo, wytoczonego Witkowi, obrazujące niezłomną postawę Birkuta. W Hucie Katowice Witek opowiada Agnieszce dalsze losy Mateusza. Po rehabilitacji w 1956 roku rozpoczął poszukiwania żony, która po wyroku wyparła się męża
i wyjechała do Zakopanego. Agnieszka odnajduje Hankę Tomczyk i wstrząśnięta jej życiową klęską sama decyduje się nie używać ukrytej kamery. Rodzinna wieś Birkuta. Wybory 1957 roku. Birkut głosuje bez skreśleń, wraz z nim cała wieś. Redaktor odrzuca film pod pretekstem, że Agnieszka nie odnalazła bohatera. Załamana dziewczyna wraca do rodzinnego miasteczka i spotyka się z ojcem, który podtrzymuje ją na duchu. Dziewczyna jeszcze raz przezwycięża kryzys. Rozpoczyna poszukiwania na nowo
i odnajduje Maćka Tomczyka przed bramą Stoczni Gdańskiej. Maciek informuje Agnieszkę,
że jego ojciec nie żyje. Nie rozumie jej pasji i odmawia pomocy. Ale dziewczyna walczy do końca.
W ostatniej scenie Agnieszka i Maciek Tomczyk idą razem długim korytarzem
w gmachu warszawskiej telewizji
Druga połowa lat siedemdziesiątych. Pełna temperamentu młoda reżyserka realizuje swój film dyplomowy, który będzie opowiadał historię błyskawicznej kariery i upadku jednego
z bohaterów pracy socjalistycznej. Zbierając materiały, Agnieszka odkrywa coraz to nowe kulisy wydarzeń, dociera do ludzi, którzy znali Mateusza Birkuta i współtworzyli jego legendę. Bardzo szybko okazuje się, że rzeczywistość dokumentowana na czarno-białych taśmach filmowych kreowana była w o wiele większym stopniu, niż wolno o tym mówić. Gdzieś w tle cały czas stoją ludzie, którzy wszystkim mającym coś do powiedzenia chętnie zamknęliby usta. Agnieszka coraz bardziej emocjonalnie angażuje się w swoją pracę i nawet kiedy promotor odbiera jej sprzęt, nie zamierza się poddać. Sprawa zatacza coraz szersze kręgi, ale ciągle brakuje w niej najważniejszej postaci, nikt ie wie, co tak naprawdę stało się
z Birkutem. Udaje się jednak znaleźć kogoś innego - jego syna, Maćka...
|